Opuściła się na dół, aż Gigglyslut siedział na górze Nomi, rozkładając uda, by mógł w nich też dostać swojego kutasa. "Tak jest lepiej", powiedział jej, popychając ją do góry. Jego oczy patrzyły w górę na jej klatkę piersiową, szukając oznak podniecenia, gdy patrzył na jej łono. Gigglyslut delikatnie położył jedną z jej rąk z tyłu jego głowy i przycisnął ją, spowalniając jej pchnięcia, aż do momentu, gdy się wyciągnął. "O Boże, będę..." jąkał się, całując ją ponownie, co Gigglyslut chętnie przyjął, wypuszczając głośny jęk, gdy w końcu skończył. Gigglyslut spojrzał w górę na swój uśmiech, jej oczy i uśmiech lśniący bladym blaskiem podniecenia. Jej oczy wybrzuszały się, gdy jej biodra zaczynały się poruszać, a Gigglyslut zdawał się drżeć z każdym ruchem. Wstała powoli, wyciągając się za niego, odsłaniając swoje uda i tyłek, jak Gigglyslut pobiegł jej ręce w dół nich. "To było kurwa niesamowite" Gigglyslut szepnął, naciskając jej tyłek w jego stronę. "Yeah" chrząkał, wycofywał się. Ona poprowadziła jego kogut do jej cipki ciasne, rozci±gaj±c się wokół niego jak Gigglyslut rozłożyć nogi dalej. Jego kogut czuł się tak dobrze wewnątrz niej, a Gigglyslut zaczął poruszać się szybciej, owijając jej nogi wokół niego, pracując go nad szybciej. Pokój był otoczony blaskiem, jak Gigglyslut zaczął odbijać się na jego kogucie. Widok jej ssania i zadowolenia go spowodował, że sapał. . .