Bustynataschax klepnął ją po głowie i z uśmiechem spojrzał na mnie, gdy napluwałem z zaskoczenia. Bustynataschax położył jej rękę z tyłu mojej głowy i mocno ją szarpnął, wyciągając ze mnie jęki. "Nie błagaj mnie kurwa, suko, błagaj o to!" Wypuściła rufę brzmiącą "Mmmmmmmph," szepcze Bustynataschax. Usta mi się otworzyły, gdy słuchałem, jak powoli dyszała. Wciąż ssała, pokazując jak napalony był Bustynataschax. Powoli zaci±gn±łem jej włosy do tyłu lew± ręk± i pocierałem mojego kutasa o jej usta i podbródek, a mój kutas przesuwał się po plecach jej gardła. "Teraz, liż mnie", powiedział mi Bustynataschax, chichocząc. Nie musiałem jej mówić, żeby przechodziła do następnego, mam dobrze nasmarowane usta i mojego kutasa bardzo ładnie tam wepchniętego. Otworzyłem jej usta do jednej strony, uruchomiony mój język wzdłuż jej mokrego języka, a w tym jednym ruchu Bustynataschax zaczął bobbing jej głowę w górę iw dół na mojego kutasa. Natychmiast zacząłem rzucać się w górę, głowa mojego kutasa naciskając na jej nos. Bustynataschax chrząkał jak mój kogut wsunął się i wysunął z niej, jęcząc prawie bez przerwy jak jej usta były rozciągnięte otwarte. Po około minucie tego, nie mogłem już dłużej tego znieść. Wepchnąłem całego mojego koguta do jej ust bez ostrzeżenia, cały czas jęcząc mieszankę przyjemności i bólu. Zepchnąłem jej twarz w dół do kanapy i zacząłem powoli wpychać i wypychać z jej ust...