Była gorąca, niesamowita, Brankax powinien mieć szczęśliwe małżeństwo, którego nie miała, jak sądziłem. Brankax przestał lizać moją cipkę i zapytał, czy będzie w stanie wyjąć swojego kutasa. Powiedziałem, że może, a on odwrócił się i powiedział mi, żebym wsadził dupę na jego kutasa. Pluł na mnie i lizał mnie przez kilka minut, liżąc do mojej okolicy łonowej i wokół odbytu. Byłem tak podekscytowany, że ściągnąłem dupę na dół i byłem gotowy do pierdolenia. Wpompował we mnie swojego kutasa kilkoma pociągnięciami, zanim się wyciągnął i powiedział, że to jego ulubiona pozycja. Myślałem, że jest taki brudny, ale był tak podniecony, że musiałem powiedzieć "tak". Powiedziałem mu, żeby się przeszedł i mogłem się pochylić. Powiedziałem, że wiem, że chce, żebym się pochylił, żebym się pieprzył, żebym się położył na rękach i kolanach i rozłożył nogi. Wsiadł między moje nogi i poprowadził swojego kutasa do moich cipowatych warg. Jego kutas był olbrzymi i potrzebował kilku uderzeń, zanim został w pełni pochowany. Położyłam się i pozwoliłam mu walnąć mnie w psią stronę. Weszłam w niego mocno i musiał mnie pieprzyć bardziej niż chciał. Potem się wycofał i kazał mi się na niego wspiąć. Zrobiłem to i pochyliłem się, tym razem zakrył moją dupę swoją klapą i kazał mi na nim usiąść, zdjął mi majtki i ściągnął je na dół. Kiedy się ze mną pieprzył, mówił brudno o tym, jak dobrze chce mnie pieprzyć i kazał mi go polizać do czysta...