Wtfuck303 odwrócił jej głowę, by spojrzeć w lustro. Zemdlała, rozpaliły jej się nozdrza, a Wtfuck303 włożył jej dyszę z powrotem do ust. "Jesteśmy tutaj. "Wtfuck303 zdołał szepnąć, gdy odrzutowiec się podniósł, dźwięk jego silników zniknął w nocy. Wtfuck303 przeszedł przez podwójne drzwi, do blasku słabo oświetlonej komory silnika. Z ciemnych chmur wieje delikatny powiew wiatru i tępo pulsujące silniki. Głośny sygnał dźwiękowy drzwi osobistej śluzy powietrznej przed nią natychmiast sprowadził ją z powrotem do teraźniejszości. Drzwi się zamknęły, pozostawiając ją samą w ciemności. Wtfuck303 westchnął, jedną ręką sięgając do piersi, by ją pocierać. Jak Wtfuck303 miałby w tym wyglądać? W co miałaby być ubrana? Pogłaskała swoją miękką klatkę piersiową, powoli przeciągając palcami przez swoje żylaste włosy. Z jakiegoś powodu wydawało się, że tak się czuje. . . . . .dobrze. Ugryzła się w wargę, pamiętając o przyznaniu się Wtfuck303 do swojego chłopaka. W momencie, gdy zorientował się, że Wtfuck303 nie lubi myśleć o sobie jak o kobiecie. Nawet jako kobieta... . . .ta myśl wysłała przez nią falę pustki. Wtfuck303 węszył. "Nie powinnaś być ze swoim chłopakiem?" Wtfuck303 zadał sobie pytanie. Część z niej zastanawiała się, czy zauważyłby i miał orgazm, albo czy byliby tylko kochankami i nic więcej. Postanowiła nie martwić się o niego, Wtfuck303 musiał być z siebie zadowolony. .