Neeeveermore złapała mnie za głowę wolną ręką i pociągnęła za ścianę. Pobiegał językiem po moich ustach, a smak nie był wcale przyjemny. Nawet nie pytając, wziął mnie do ust i zaczął mnie pieprzyć. Moje oczy były zamknięte, ponieważ nie byłem skoncentrowany, ale zamiast tego patrzyłem na podłogę, gdzie był mój najlepszy przyjaciel. Czułam, jak jego biodra uderzają mnie w krocze z każdym pchnięciem jego kutasa, powodując, że płaczę, gdy sapię po powietrze. Jej tyłek był tak mały, że czuł się jak największy kij, jaki mógł mieć. Jego kutas wypełnił moje usta i wszystko, o czym myślałem, było zbyt bolesne, by o nim więcej myśleć. Z każdym pchnięciem czułam, jak odbiera mi orgazm z każdym uderzeniem swojego kutasa, zatrzymując się dopiero, gdy poczuł, że zaczynam się pojawiać. Potem znowu zaczął mnie pieprzyć, tylko że tym razem bez mojego wrzasku z bólu, nie robiłem tego przed nią. Uklęknąłem w plecy starając się nie wsiadać na niego, ale było już za późno. Został pochowany głęboko w mojej cipki, a następnie eksplodował, kumulując się na mnie. Wytarł nasienie na całej mnie i leżałem nadal patrząc na jego twarz, nie tak zaniepokojony o niego. Słyszałam, jak się mieszał, wstawał, żeby ją znaleźć. Chyba Neeeveermore zrobił hałas, który sprawił, że znów otworzyłam oczy. .