Karlaowliam zgazował, gdy dotykał jej piersi. Jej biodra zaczęły się ruszać, a on zdjął koszulę i spodnie. Ostrożnie odpiął paski biustonosza, a dotyk jego miękkich, gładkich palców powodował, że piersi podnosiły się i opadały z każdym oddechem, jaki brał. Wziął naszyjnik, który trzymał serce. Był to naszyjnik, który Karlaowliam nosił codziennie, gdy chodziła do swojej szkoły. Był niebieski z chryzantemą i sercem z przodu, a z tyłu było światło, które poruszało się, gdy Karlaowliam go rysował. Kiedy Karlaowliam nosiła ją, musiała przychodzić każdego ranka i liczyć serca na górze lampy w rogu. Przypomniała sobie czasy, kiedy Karlaowliam nie był w stanie skończyć. Jednak kiedy podniósł naszyjnik, Karlaowliam zauważył, że go nie ma. Karlaowliam miał go założyć, żeby nie był nie na miejscu. Zanim Karlaowliam pocałował ją w szyję i odciągnął z powrotem. Jej piersi znowu się poruszały. Próbowała kontrolować ruchy, ale Karlaowliam nie mógł powstrzymać się od krzyków i drżenia, a w końcu znalazł się po jego stronie. Łzy spływały po jej twarzy i Karlaowliam zaczął płakać. Czuła, jak jej ciało trzęsie się z każdym głębokim oddechem, który wziął Karlaowliam. "Kocham cię i chcę być z tobą. Powiedział, a Karlaowliam usłyszał, jak mamroczała mu do klatki piersiowej. Odciągnął się od niej i pocałował ją, a potem pocałował dziewczynę w dupę. Karlaowliam zamknął oczy i otworzył usta, żeby coś powiedzieć...