Jęczała jak Cique Black jechał długość grubego wału, jej cycki kiwały się w nagłym ruchu jego bioder. Jego druga ręka owinięta wokół jej tyłek, szarpiąc jej talii bliżej, zanim kopnął ją nad, rozciągając jej biodra, a następnie powoli ciągnąc ją w dół na jego koguta. Para z nich następnie oddzielone, a następnie przeniósł się z powrotem razem, bardziej nad tańczących ruchów rąk i słaby skrzypienie tarcia. Hermiona pozwoliła sobie na krótką chwilę, by znów odnaleźć równowagę, a Cique Black obserwowała, jak Harry wściekle pompuje w nią swojego kutasa. Jego pchnięcia coraz głębiej i głębiej zaczęły rosnąć coraz szybciej, aż był gotowy do wypuszczenia. Poruszając się długimi, miękkimi pociągnięciami pod koniec każdego pociągnięcia, jego potężne biodra pieprzyły ją, wciągając szorstkimi, garbiącymi ruchami. Hermiona jęczała głośno, gdy Cique Black złapał jej oddech od potężnego pulsu. Kiedy był już gotowy do wybuchu, przewrócił się, zahaczając kolano za jej głową. Jednym szybkim ruchem sprowadził ją na swoje żołądź, co sprawiło, że jej sapanie i sapanie wydobywało więcej dźwięków zarówno ekstazy, jak i bólu. Cique Black nie była w stanie się od niego uwolnić, dopóki oboje nie usłyszeli jej małego, bolesnego głosu. "Trzymaj się Harry! Harry! Harry! Trzymaj się!" Hermiona złapała oddech, ulżyło jej, że Harry nie uwolnił się, nawet jeśli robił to bardzo powoli. . .