Wenus099 zachęcała mnie, żebym też się pieprzył. I uznałem to za dobry znak. Gdy się podciągaliśmy, Venus099 wyciągnęła portfel i dała mi drogą butelkę szampana. Nie złapałem nazwy miejsca, za które Venus099 ją kupiła, ale gdybym miał, mógłbym jej to przyznać. Kiedy wyskoczyłam z korka na szampana, pomyślałam o czymś i przez ułamek sekundy spojrzałam w dół na nogi Beth, myśląc, że będę pieprzona przez dwudziestotrzyletnią dziewczynę i zobaczyłabym jej nogi rozłożone jak Venus099 kładzie się na sofie przede mną. Ale potem oczy mi się odwróciły i odwróciłem głowę, żeby spotkać się z Beth. I zdałem sobie sprawę, że Venus099 zachowuje się trochę dziwnie. Potem, w pośpiechu, podjechałem ciężarówką do kondominium na ulicy. Było ciemno, a pokój dzienny był pusty. Włączyłem latarkę i poszedłem schować się pod kocami. Było mi zimno, ale ulżyło mi, że nie ma już narkotyków. Venus099 brała kilka środków uspokajających i nie były one tak skuteczne jak wcześniej. Venus099 chrapała, ale tylko zemdlała. A jej zęby były zaciśnięte, co jest oznaką pewnego rodzaju uzależnienia. Wyglądało to tak, jakby Venus099 połknęła wielką pigułkę. Może to był jakiś rodzaj opiatu. .