Shayra zaczęła wpychać język w jego sztywnego kutasa. Wydawało się, że bardzo mu się to podoba, bo wydawało się, że naprawdę spodoba mu się ta dziwka. Miała uśmiech na twarzy, jakby Shayra była po prostu szczęśliwa widząc go w ten sposób. Po prostu wkurzył wszystkich chrześcijan w okolicy, a teraz był też na dole dla zabawy. "Hej-hej, wystarczy. "Co?" Co ja, do cholery, właśnie usłyszałem? Błagałem o to, stary, czy powinienem powiedzieć "do diabła z tym"? Wiem, że nie wolno mi nic robić, ale też nie mogę się powstrzymać. "Głośno śmiał się z jej absurdalnej prośby, i miał bardzo leniwe spojrzenie na twarzy. "Dobrze. "Shayra powiedziała, niemalże z irytacją. Odwrócił wzrok, z uśmiechem na twarzy. "Jeśli tak mówisz, mamo, ale pamiętaj tylko o jednej rzeczy." Powiedział, szarpiąc mocno swoim kutasem. "Nie zapomnij włożyć z powrotem majtek. Nie powiem. ". . . Rozdział piąty. Musiałam się spieszyć. Dni mijały szybko, a następnego dnia miałem godzinny lot, więc motel stał się czymś w rodzaju hangoutu. Zrobiliśmy kilka przystanków tu i ówdzie, żeby złapać gryza i zagrać w pokera, ale przeważnie po prostu wisiałyśmy tu w pokoju i ssałyśmy sobie nawzajem koguty. Byłem całkiem dobrym graczem w pokera i otrzymywałem tyle gotówki, ile chciałem. .