Scarlotta bardzo kochała swojego tatę i chciała być miłą żoną. Moja "żona" wciąż nie była wymieniana przy mnie. Mogliśmy masturbować się przy dźwiękach radia i odwiedzać swoje domy tak bardzo jak chcieliśmy. Robilibyśmy to, co chcemy i robilibyśmy to, co chcemy. Seks był zawsze "naszym czasem" i nie mieliśmy żadnych problemów z uzyskaniem wzwodu, ani z jego późniejszym oczyszczeniem. Scarlotta była jeszcze za młoda, żeby robić mi takie rzeczy i to mnie wystraszyło. Zgadzałem się ze wszystkim, co wiedziałem. Nigdy nie powiedziała mi, że Scarlotta mnie kocha, ani że chce zrobić cokolwiek innego, nawet kiedy poszedłem na boisko do racquetballa i walnąłem z nią w piłkę. Teraz, kiedy Scarlotta "przyszła do mnie" po seks, poszedłem z nią. Próbowałem umówić ją z białymi chłopcami w liceum i czarnymi ćpunami i gwiazdami rocka oraz nauczycielami w gimnazjum. Zapytałam ją, czy chciałaby być bratnią nastolatką i widzisz, Scarlotta lubiła być bratnią nastolatką. Zabrałem ją do klubów i w końcu spróbowaliśmy analu, bo miałem z tym małe doświadczenie i wcale nie bolało. Seks zawsze kończył się na tym, że patrzyłam, a ona całowała mnie w rękę i mówiła, że Scarlotta jest "pięknym skurwielem". "Nigdy nie słyszałem jak mówiła, że Scarlotta mnie kocha i byłem pewien, że mnie nie lubi...