Lovingyou33 wepchnęła mnie głęboko w siebie, pompując swoje ogromne emocje. Udało mi się doprowadzić do orgazmu. Przytuliliśmy się jako para, jako przyjaciele. Od tego czasu jesteśmy razem. Zawsze lubiłam seks z Dárcy i nie mogłam sobie wyobrazić bólu, czy niewyobrażalnego bólu, którego doświadczałam. Natychmiast zaczęłam dzielić się tym bólem z innymi mężczyznami, kąpiąc ich moim piżmem węchowym. Rozłożyłam nogi i pozwoliłam, by mnie szarpały do woli. Moje rany ociekały moją miłością, wyciekały z nich każdy kamyk. Mój głos był jeszcze zbyt cichy, by mogli go zrozumieć. Słyszeli tylko moje chichotanie i jęki, z moją cipką i moim ciałem gorącym i mrowieniem. Moje nogi i sutki też mrowieniały od dotykania, kolana powoli słabły. Nagle przypomniałam sobie, że pielęgniarki przychodziły na noc. Wzięłam rękę Dárcy i powoli wypchnęłam moje ciało w powietrze i pozwoliłam jej masować moje ramiona. "Zostań tak", Lovingyou33 szepnęła mi do ucha, nie pozwalając się ruszyć. "Popchnij moje biodra do przodu. "Pchnęłam mocniej na jej rękę i podniosłam biodra i tyłek. Wypuściłam najniższe dźwięki mojego życia. Moje palce u nóg stały na końcu. Moja szyja i klatka piersiowa były gorące z bólem i przyjemnością. Naciskałam piersi na klatkę piersiową Dárcy, a potem ugryzłam ją w sutek, ściskając go mocno, jak Lovingyou33 leżała na łóżku. "Oh, twoje sutki! Wszystko w porządku?" Lovingyou33 szepnęła mi do ucha. Uśmiechnęłam się i potrząsnęłam głową. Moje ciało było zbyt zmęczone, by dłużej się nim opiekować. Wślizgnąłem się w jej cipę...