Lilajones dosyć często przychodził do budynku podejrzeń, że mnie pragniesz, a ja zawsze dawałem ci pozwolenie na pchnięcie mojego ciała do przodu, tak jak to robiłem w szczególnym czasie, kiedy zapomniałeś o moim pasie czystości. Chciałem, żebyś pchał mnie z tego samego powodu: dało mi to pośpiech, prawdziwy dreszczyk emocji, jakbym był naprawdę uległym człowiekiem i miałem nadzieję, że mogę cię zadowolić moim zmysłem dotyku i moimi pragnieniami wobec ciebie. Od miesięcy dobrze się dogadywaliśmy, mówiłaś mi, jaka byłam lubieżną dziwką, jak nie powinnam oczekiwać od ciebie wielu orgazmów, bo miałam mocniejszy chwyt na mojej linie, i jak miałam szczęście mieć mężczyznę, który był gotów dać mi to, na co zasłużyłam. Ale oto byłam - pieprzona na podłodze przez masywnego mężczyznę, bez paska, bez wtyczki i z przerażającą ostrością w mojej wrażliwości seksualnej - i nadal było prawdą, że nie dasz mi tego, czego naprawdę pragnęłam. Pociągnąłeś mnie za włosy, żeby zrobić mi spermę dla ciebie, a ja pozwoliłem ci dotknąć ręką mojej łechtaczki i przycisnąłeś do mnie swojego kutasa. Spoliczkowałbym cię, ale teraz wiem, że to było bezużyteczne. Było oczywiste, że prawie całkowicie panujesz nad sobą i zależało ci tylko na tym, jak bardzo będę w stanie dotknąć mojej łechtaczki i jak głęboko będę mógł zabrać cię do mojej gorącej, mokrej cipki. . .