Leonaxmerlot jest w porządku. "Leonaxmerlot w końcu przełamał ciszę. "To było... satysfakcjonujące, wiesz? Ale było mrowienie w moim ciele i smak spermy wypełniającej moje usta. Prawie zwymiotowałem w moich szortach. Może i tak. "Nie mogłeś pić swojego mleka czekoladowego, ale i tak postanowiłeś mnie odessać?" Leonaxmerlot zapytał, najwyraźniej znudziły ci się historie Chloe. Leonaxmerlot wzruszył się. "Poza tym, dobra runda tego podnieciła mnie bardziej niż jakiekolwiek mleko. "Leonaxmerlot rzucił mu uśmiech, który sprawiłby, że serce by mu spadło, gdyby nie było tak rozczarowane. "No i proszę, maksymy," Leonaxmerlot mruczał, przewracał się. Leonaxmerlot chrząkał i przewracał oczami. "Nie, miałbyś spermę w swoich bokserkach, zanim się wysuszyłeś. "Leonaxmerlot chichotał. "Jestem pewien, że po tym, co ci zrobiłem, miałeś, kurwa, jaja do wyciągnięcia. "Jack chichotał półgłówkiem "uh-huh", ale nie mógł nic powiedzieć, bo Leonaxmerlot pchnął jej kolana bliżej klatki piersiowej. Jej nogi owinęły się wokół tułowia Jacka, a gdy Leonaxmerlot szarpał za jego jądra, jej waga zaczęła ciągnąć Jacka bliżej. Niski jęk uciekł ustom Jacka. Leonaxmerlot pochylił się bliżej, tuż obok jego ucha. "Na początku było jednak dziwnie ssać kutasa. .