Blondefox Silverfox była przywiązana od głowy do piersi, jej włosy wiszące na twarzy, oczy zawinięte do tyłu w głowie. Moja cipa znów stała się mokra, powoli. Blondefox Silverfox kazano jej powiedzieć "pieprzyć mnie". "Blondefox Silverfox z trudem to powiedział. "Co? Jesteś pewna? Po prostu nie chcę. "Powiedz mi, że chcesz przelecieć moją cipkę i zmusić mnie do przyjścia, dziwko." Wiem, że się mnie boisz. Chcę, żebyś mi powiedziała. Więc mnie pieprz. Powiedz mi, że jesteś dziwką. "Próbowała jeszcze raz, ale nie mogła tego powiedzieć. Mogłabym powiedzieć, że Srebrna Lafka płacze. Zacisnęłam nogi, napinając je tak mocno, jak mogłam. "Powiedz mi. To się wkrótce skończy, wiesz o tym. Za kilka sekund będziecie się czepiać mojego kutasa. Nie ruszaj się, kumasz do mojego pięknego dźwięku. Tak, zerżnę twoją zdzirowatą cipkę. "Blondynka Silverfox" znowu złapała za włosy. Blondyneczka Silverfox nie mogła na mnie patrzeć. Łzy ześlizgnęły się po jej twarzy. Ręce sięgały do niej, ale ja tylko szczotkowałem jej włosy na bok. "Pieprzyć mnie. Ja pierdolę. Proszę. "Srebrna lisiczka blondynka" spojrzała na mnie. Jej oczy zaczerwieniły się ze strachu. Blondyneczka Silverfox wyglądała na przestraszoną. "Jestem pieprzoną dziwką, prawda?" Blondyneczka Silverfox nie mogła spojrzeć mi w oczy...