Awgustina Sweetheart22 leżała na nim, na wąskim końcu materaca. Leżały tak obok siebie, że jego masywny kogut kołyszył się tam i z powrotem. Szybko biorę pierwsze usta pełne koguta i zaczynam go lizać i całować. Pan i ja poruszamy się powoli, żeby nasze śliniące się usta nie przestały być zsynchronizowane. Wkrótce chcę zbadać moje ciało i polizać grubą wzwód Mistrza do korzeni, próbując jego słonego, piżmowego piżma, które wypełnia moje usta. Chcę go ssać i jęczeć, przychodzić i ejakulować po całej mojej klatce piersiowej i żołądku. Mój język pieści spód jego kutasa i język kołyszący się między trzonem a głową. Liżę mocniej i głębiej, ssąc i liżąc. Tak dobrze jest być moim panem. Próbuję poczuć jego rękę wokół mojej wąskiej talii, a on siada, by złapać mnie za rękę. Zaczynam go głaskać. Czuję jego silne dłonie podnoszące mnie w górę i w dół na jego kutasie, co doprowadza mnie do bardziej entuzjastycznych wyników. Pyta mnie, jak długo jeszcze mogę wytrzymać. Przypominam mu, że muszę go wykończyć, bo spóźnimy się na kolejną próbę. W końcu powoli mnie opuszcza, więc odpoczywam na ścianie łóżka...